Youngtimerem do ślubu - Poldżer by mk - Fotograf Warszawa

Ten ślub zostanie w mojej pamięci bardzo długo. Jako Fotograf Warszawa miałem okazję fotografować ślub mojego znajomego, który jest wielkim pasjonatem motoryzacji.

I to nie byle jakiej, bo tej zabytkowej. Motoryzacji które na zawsze pozostanie w mojej pamięci, z uwagi na fakt, że auto pana młodego to dokładnie ten sam model na którym uczyłem się jeździć jako nastolatek.

Zapewne już się domyślacie, że chodzi to o Youngtimery, a że mieszkamy w Polsce to wybór mógł być ograniczony praktycznie to kilku aut z epoki PRL-u: maluch, duży fiat i polonez. Pewnie większość z was w chwili obecnej obraca się za tymi autami bo to już rzadkość na drogach. Ciekaw jestem które z tych aut podoba Wam się najbardziej. W Warszawie na parkingu pod Stadionem Narodowym w sezonie co środę spotykają się miłośnicy starej motoryzacji. Należy do nich też dzisiejszy pan młody który porucha się pięknym Polonezem “Borewiczem” w kolorze kości słoniowej. I ten oto “Borewicz” niejednokrotnie brał udział w sesjach zdjęciowych, które wykonywał Fotograf Warszawa Albert Guz.

Marek swojego poloneza traktuje prawie jak członka rodziny. Jeździ swoim autem na zloty, prowadzi fun page na Facebooku o swoim aucie. Zapewne słyszeliście określenie Poldżer by mk – tak to właśnie jego auto. Jego auto nie raz uczestniczyło w sesji fotograf Warszawa Albert Guz. I wydawać by się mogło, że na 100% będzie jechał tym autem do ślubu. Ale nic bardziej mylnego. Jeszcze przed zaślubinami sprawił sobie prezent ślubny. “Bambino” bo tak go nazwał, to po prostu maluch.

Ale to nie jest zwykły maluch. To pierwszy wypust Fiata 126, produkowany jeszcze we Włoszech. Rocznik 1971. I tylko nieliczni rozpoznają różnice między egzemplarzami wyprodukowanymi we Włoszech, a egzemplarzami wyprodukowanymi w Polsce na włoskich częściach. I tym oto “Bambino” Marek zabrał swoją wybrankę Patrycję do ślubu. Resztę zobaczcie sami.

Jeśli spodobał Wam się reportaż zapraszam do obejrzenia innego ślubu.